Budowa wielkoskalowych bateryjnych magazynów energii przyspiesza zarówno globalnie, jak i w Polsce – czego przykładem są projekty, które pojawiły się podczas ostatniej, grudniowej aukcji mocy. Po raz pierwszy 17-letnie kontrakty mocowe zdobyło wówczas pięć takich instalacji o łącznej mocy ok. 165 MW. – Do tej pory mieliśmy w Polsce do czynienia tylko z wybranymi, bardzo małymi projektami magazynów energii. Myślę, że zainteresowanie tak naprawdę dopiero teraz się wykreuje – mówi Jacek Bogucki z Banku Gospodarstwa Krajowego. Jak wskazuje, jeszcze do niedawna problemem było też finansowanie dłużne takich inwestycji, ale i to już się zmienia.
– W obecnej aukcji mocy na rok 2028 jest w sumie ok. 16 gigawatów projektów magazynowych, czyli naprawdę potężna ilość – aczkolwiek z zastrzeżeniem, że w prekwalifikacji, która była na początku roku, nie trzeba było mieć warunków technicznego przyłączenia do sieci. Teraz będzie kolejna certyfikacja, po której dopiero zobaczymy, jaka jest realna liczba tych projektów magazynowych, która będzie zgłoszona do aukcji grudniowej. Liczymy, że to wciąż będzie pokaźna liczba – mówi Jacek Bogucki, dyrektor Biura Branży Energetycznej i Technologii, Departament Analiz Branżowych Banku Gospodarstwa Krajowego.
Magazyny energii po raz pierwszy pojawiły się dopiero w siódmej aukcji na polskim rynku mocy, w grudniu ub.r. Podczas aukcji głównej na rok dostaw 2027 17-letnie kontrakty mocowe zdobyło pięć takich instalacji o łącznej mocy ok. 165 MW. Największy pozyskała spółka Columbus Energy, która zakontraktowała prawie 124 MW w planowanym w południowej Polsce magazynie o mocy 133 MW i pojemności 532 MWh. 17-letni kontrakt na 21 MW dla magazynu energii elektrycznej powstającego na Podkarpaciu zdobyła notowana też na giełdzie w Sztokholmie firma OX2, a wśród zwycięzców aukcji znalazły się też Battery ESS-1 (9,2 MW), PKE Pomorze we współpracy z Hynfra Energy Storage i funduszem Heyka Capital Markets Group (6,5 MW) oraz Energa Wytwarzanie (3,8 MW).
Nie było wśród nich zapowiadanego przez Grupę PGE wielkoskalowego, bateryjnego magazynu energii w Żarnowcu. Prawdopodobnie pojawi się jednak podczas aukcji głównej na rok dostaw 2028, zaplanowanej przez PSE na 14 grudnia br.
– Projekt PGE Żarnowiec to instalacja o mocy powyżej 200 MW i wartości z pewnością powyżej miliarda złotych. Ale zakładając, że wsparcie uzyskane z rynku mocy będzie takie jak w ostatnich latach, to jest to projekt w dużej mierze bankowalny, który może liczyć na finansowanie w wysokości nawet 200–300 mln zł, może i więcej – mówi ekspert.
Jak wskazuje, jeszcze do niedawna zainteresowanie rynkiem magazynowania energii i inwestowaniem w takie instalacje było niewielkie – zarówno w Polsce, jak i globalnie. Jednak to się zmienia na przestrzeni ostatnich kilku lat. Według wyliczeń BloombergNEF w 2022 roku padł rekord i globalnie do użytku oddano 16 GW mocy (35 GWh pojemności), co stanowiło wzrost o 68 proc. r/r, a kilka państw ogłosiło ambitne cele w zakresie magazynowania energii o łącznej wartości ponad 130 GW do 2030 roku. Według prognoz w kolejnych latach rynek ma rosnąć w średniorocznym tempie 23 proc., a skumulowana prognoza na koniec tej dekady to 508 GW (1432 Gwh), z czego 114 GW w regionie EMEA.
Rosnące zainteresowanie widać też w Polsce, gdzie ambitne plany związane z inwestycjami w magazynowanie energii mają zarówno prywatne podmioty, jak również państwowe spółki energetyczne. Dla przykładu aktualna strategia Grupy PGE zakłada budowę jednostek magazynowania o łącznej mocy co najmniej 800 MW do 2030 roku, a budowany przez nią bateryjny magazyn energii w Żarnowcu (o mocy powyżej 200 MW i pojemności powyżej 820 MWh) będzie największą jak dotąd instalacją tego typu w Europie.
– Do tej pory mieliśmy w Polsce do czynienia tylko z wybranymi, bardzo małymi projektami magazynów energii. Co więcej one były jeszcze realizowane najczęściej w innej formule. Myślę, że zainteresowanie tak naprawdę dopiero teraz się wykreuje – mówi Jacek Bogucki.
W Polsce legislacja dopiero od 2021 roku uwzględnia magazyny energii. Ekspert BGK wskazuje, że jeszcze do niedawna problemem było też finansowanie dłużne takich inwestycji. Jednak i to powoli się zmienia.
– Przychód takiego magazynu pochodzi w zasadzie z trzech źródeł. Pierwsze to rynek mocy i do tej pory wsparcie, które można było stąd otrzymać, było raczej niskie, wynosiło około 200–250 tys. zł za megawat. Jednak podczas ostatniej aukcji to wsparcie wyniosło już 400 tys. zł, więc było istotnie wyższe. Druga kwestia to oczywiście wsparcie w postaci regulacyjnych usług systemowych. Jeszcze do niedawna w rachunkach ekonomicznych widzieliśmy potężną niepewność co do tego założenia. Teraz wiemy już nieco więcej i faktycznie wydaje się, że te pierwsze projekty, które będą w eksploatacji, dostaną już dość wysoki poziom tych regulacyjnych usług wsparcia, przynajmniej przez pierwsze lata. A to z pewnością pozwoli już tym projektom wygenerować adekwatny zwrot dla akcjonariuszy. Szczególnie biorąc pod uwagę, że jest jeszcze trzecie źródło dochodów dla magazynów, mianowicie gra na spreadach cenowych w trakcie doby – mówi Jacek Bogucki.
Jak wskazuje, ożywienie na rynku magazynowania energii odzwierciedlają projekty, które pojawiły się podczas ostatniej aukcji mocy. Planowany przez OX2 magazyn na Podkarpaciu – o mocy 50 MW i pojemności 100 MWh – ma już zabezpieczone warunki przyłączenia i trwa proces deweloperski zmierzający do wyboru wykonawcy. Podobnie jest w przypadku spółki Columbus Energy, która planuje uruchomić swój magazyn o mocy 133 MW i pojemności 532,4 MWh w 2026 roku. Firma posiada warunki przyłączenia na całą moc magazynu i negocjuje z podmiotami zainteresowanymi realizacją tej inwestycji. Według podanych przez nią informacji jej wartość jest szacowana na ok. 1 mld zł i będzie finansowana ze środków zewnętrznych.
– Te projekty jak najbardziej będą mogły uzyskać finansowanie, bo ich przewidywalność ekonomiczna jest wysoka. I myślę, że co najmniej do wysokości wsparcia z rynku mocy takie projekty będą bankowalne i będą mogły uzyskać wsparcie w postaci finansowania dłużnego – mówi ekspert BGK.
Columbus Energy planuje na południu Polski jeszcze dwa wielkoskalowe magazyny – jeden o mocy 62,7 MW (250,8 MWh pojemności), którego wartość jest szacowana na ok. 500 mln zł, oraz drugi – o mocy 202,44 MW (810,18 MWh) i kosztach szacowanych na ok. 1,6 mld zł. Spółka podaje, że w obu przypadkach ma już warunki przyłączenia do sieci przesyłowej, a zaplanowane projekty będą realizowane z wykorzystaniem finansowania zewnętrznego.
O konieczności położenia większego nacisku na inwestycje w magazyny energii dyrektor Biura Branży Energetycznej i Technologii w Departamencie Analiz Branżowych BGK wraz z innymi przedstawicielami rynku energetycznego dyskutował podczas debaty „OZE i magazynowanie energii. Strategia, rozwój, logistyka i technologia”, zorganizowanej przez agencję Newseria w ramach cyklu spotkań HASHDebatyPodNapięciem.