Biznes

Skanowanie miejsca wypadku za pomocą drona uprości pracę funkcjonariuszy. Policjanci coraz chętniej korzystają z bezzałogowców

Skanowanie miejsca wypadku za pomocą drona uprości pracę funkcjonariuszy. Policjanci coraz chętniej korzystają z bezzałogowców
Sporządzane przez policjantów na miejscu wypadku szkice zostaną zastąpione przez trójwymiarowe skany. Z jednej strony uprości to pracę funkcjonariuszy, z drugiej wyeliminuje ryzyko błędów. Drony są już na

Sporządzane przez policjantów na miejscu wypadku szkice zostaną zastąpione przez trójwymiarowe skany. Z jednej strony uprości to pracę funkcjonariuszy, z drugiej wyeliminuje ryzyko błędów. Drony są już na wyposażeniu komend wojewódzkich w całej Polsce. Wykorzystuje się je głównie do patrolowania niebezpiecznych miejsc na drogach, ale i z powodzeniem zostały użyte również w akcji poszukiwawczej.

– Na kompleksowy system do rekonstrukcji zdarzeń drogowych za pomocą dronów składają się trzy elementy. Jest to dron, który policjant wykorzystuje na miejscu zdarzenia. Wyciąga drona z bagażnika i wykonuje nalot fotogrametryczny w celu zebrania zdjęć. Następnie te zdjęcia są opracowywane w specjalnym oprogramowaniu, które generuje ortofotomapę 2D i model 3D. Na tej podstawie jest wykonywany szkic ze zdarzenia z miejsca wypadku – informuje w rozmowie z agencją Newseria Innowacje Paweł Wójcik, kierownik ds. geodezji w SkySnap.

Skanowanie miejsca zdarzenia odbywa się w taki sam sposób, jak ma to miejsce w przypadku tworzenia modeli budynków czy infrastruktury. Wykorzystanie takiego systemu do sporządzania szkiców z miejsca zdarzenia z jednej strony uprości i zautomatyzuje pracę, dotychczas wykonywaną ręcznie przez funkcjonariuszy. Z drugiej, dzięki wysokiej dokładności pomiarów wyeliminuje błędy przy ocenie okoliczności i skutków wypadku.

– W zeszłym roku szkoliliśmy policjantów z Komendy Stołecznej Policji właśnie w zakresie mapowania i inwentaryzacji wypadków drogowych. W tym zakresie drony już są wykorzystywane. Jest też cała skala wykorzystania dronów w policji, zaczynając od łapania kierowców i generowania mandatów, a na wyszukiwaniu osób zaginionych skończywszy – mówi Paweł Wójcik.

Na początku roku do wszystkich komend wojewódzkich oraz do Komendy Stołecznej Policji trafiło po jednym dronie. Już w połowie lipca bezzałogowiec z kamerą termowizyjną został wykorzystany przez śląską policję do poszukiwania 63-letniej kobiety, która cierpiała na zaniki pamięci. Krążący nad terenami leśnymi dron zlokalizował zaginioną, która ugrzęzła w leśnym strumyku. Kobieta była w stanie hipotermii. Nieskuteczne w poszukiwaniach okazały się być policyjne psy.

A to już wiesz?  Nowotwór wykryty na wczesnym etapie może być całkowicie wyleczalny. Tylko co trzeci Polak wykonuje jednak regularne badania profilaktyczne

Tym, czego obawiają się kierowcy, jest natomiast możliwość wykorzystania dronów do rejestracji wykroczeń.

Wykorzystanie dronów w policji jak najbardziej ma podstawy prawne. Reguluje to ustawa o ruchu drogowym. Drona, czyli tak naprawdę platformę do tego, żeby wynieść aparat w powietrze, można porównać do wideorejestratora czy do smartfona. Taki zestaw danych czy taki dowód w postaci filmu lub zdjęcia jest włączany do postępowania. Z drona nie mierzymy jeszcze prędkości samochodu, jak się niektórym wydaje. Nie ma więc potrzeby certyfikacji takiego urządzenia – wskazuje przedstawiciel SkySnap.

Świętokrzyska policja pod koniec sierpnia wykorzystała bezzałogowca z wideorejestratorem do kontroli drogowej w obrębie przejścia dla pieszych, na którym kilka tygodni wcześniej doszło do tragicznego w skutkach potrącenia rowerzystki. Akcja skończyła się ukaraniem mandatami kilku kierowców, którzy nie ustąpili pierwszeństwa pieszemu. Pierwszy z nich został zatrzymany już kilka minut po rozpoczęciu akcji.

– Mandatu uzyskanego na podstawie zdjęć czy też filmu z drona oczywiście można nie przyjąć, tak jak każdego innego mandatu, i skierować sprawę do sądu. Wtedy weryfikacją zajmie się biegły sądowy – informuje Paweł Wójcik.

Zdaniem eksperta w przyszłości policyjne drony nie tylko będą mierzyły prędkość, ale i w pełni autonomicznie patrolowały miasta, a na podstawie zarejestrowanych wykroczeń i innych zebranych danych umożliwiały wyznaczanie miejsc niebezpiecznych. Ich zadaniem może być też zapewnienie pierwszej pomocy.

– Jest już nam naprawdę niedaleko do tego, żeby zamawiać przez aplikację drona z systemem AED w miejsca, w których nastąpił jakiś wypadek lub ktoś zasłabł. Przyszłość jest przed nami. Jest już niedaleko do tych innowacyjnych rozwiązań – przewiduje ekspert.

Mapowanie miejsc wypadków za pomocą dronów, które planuje wdrożyć polska Policja, z powodzeniem działa już na przykład w amerykańskim stanie Nebraska. Policja stanowa zatrudnia do tego celu 19 operatorów. Polska Policja przed przekazaniem komendom sprzętu zadbała o odpowiednie przeszkolenie 80 funkcjonariuszy.

A to już wiesz?  Wycieki i utrata danych kosztują firmy coraz więcej. Stosowane zabezpieczenia są niewystarczające

Według Markets and Markets światowy rynek dronów osiągnie w 2021 roku wartość ponad 27 mld dol. W roku 2026 roczne przychody zamkną się kwotą ponad 58 mld dol.

Artykuly o tym samym temacie, podobne tematy


Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x